Płatna protekcja u Św. Mikołaja

Przeczytaj całą historię, jeśli chcesz wszystko zrozumieć

 

 

Każdy z nas przez cały rok czeka na Boże Narodzenie. Lubimy zapach świeżo ściętej choinki, smak zupy grzybowej, pieczonego karpia. Największym powodzeniem wśród symboli świąt cieszy się jednak...Święty Mikołaj.

 

W innych krajach nazywany Santa Claus, Father Christmas, Died Moroz, Abonde, Befana, Kriss Kringle, Święty Mikołaj przybrał na przestrzeni lat postać miłego, bardzo sympatycznego grubasa z białą brodą w czerwonym stroju, który zamieszkuje wraz ze zgrają reniferów i elfów w Laponii w Finlandii. W jednym dniu w roku objeżdża cały świat, by dać każdemu z nas to, co chce, o czym marzy. Bezinteresownie, tak, by uszczęśliwić kogoś...

 

Fałsz, nieprawda, oszustwo, kłamstwo, łgarstwo, bujda!!!

 

Święty Mikołaj wcale nie jest taki święty. Owszem, istnieje, rozdaje prezenty, mieszka w Laponii, uszczęśliwia nas, ale – nic bardziej mylnego – nie za darmo!! Uświadomcie to sobie. „Święty” Mikołaj to stary, zgrzybiały, zboczony, przekupny, obleśny dziad. Świat się zmienia, Mikołaj się zmienia. Kiedyś był w porządku. Pragnął dawać szczęście. To było dla niego sensem życia. Wszystko legło w gruzach, kiedy zauważył, że bazując na jego postaci, wiele centrów handlowych, hipermarketów łupi niezłą kasę. Wynajmą zwykłego spaślaka, często spod baru, dadzą czerwone wdzianko, każą krzyczeć „Ho Ho Ho” i klienci lecą jak muchy do miodu. Wszystkie dzieciaki dadzą się pokroić, by usiąść „Świętemu Mikołajowi” na kolana i powiedzieć, co chcą dostać. Mikołaj robił za friko. Ciuchy miał ze skór reniferów, mięso z tego samego towaru. Miał niby wszystko, czego potrzeba. Nie był jednak za bardzo szczęśliwy. Życia nie ułatwiała mu także stara Mikołajowa, baba czepiała się, że w nocy z 24 na 25 grudnia każdego roku całą noc nie ma go w domu. Uważała, że rozdawanie prezentów to jeden pic (przez nią na świecie zachwiała się wiara w Świętego, wmówiła dzieciom, że dostają fanty od starszych). Jej zdaniem Mikołaj miał kochankę. Staruszek załamał się. Żona nie chciała nawet z nim rozmawiać. Przez jakiś czas miał jeszcze nadzieję na odratowanie związku. Niestety, nie wyszło. Mikołaj stracił wiarę w lepsze jutro i postanowił ułożyć sobie życie na nowo, na lewo, pozostając w małżeństwie z Mikołajową. Jak wiadomo, żadna babka nie poleci na renifery, latające sanie, a tym bardziej na starego, grubego dziadka bez grosza przy duszy, nawet, jeśli jest sławny. Panienki kosztują, i to dużo, oj dużo... Mikołaj stworzył więc siatkę przestępczą, której działania opierały się na licznych wymuszeniach, zastraszeniach, egzekwowaniu haraczy od właścicieli hipermarketów, obiektów handlowych. Od tej pory nie mogli już zarabiać na Mikołaju za darmo. Musieli wykupić coś w rodzaju tantiem, takiego jak ZAIKS nakłada na właścicieli barów, by mogli puszczać muzykę. Mikołaj obłowił się. Teraz każda go chciała. Zrobił się z niego niezły degenerat. Od piwa utył jeszcze bardziej. Zaczęło mu być obojętne, kto i co chce dostać. Nie wypełniał obowiązków. Jedni dostawali prezenty, drudzy nie. Do Mikołajowej zaczęło docierać, że na odratowanie związku nie było już praktyczne żadnych szans. Pomyślała: „Albo teraz, albo nigdy” i odbyła z mężem szczerą rozmowę. W jej wyniku oboje postanowili zacząć od nowa. Wszystko było na dobrej drodze, ale do staruszka zadzwoniła pewnego razu Lola, jego była kochanka. Dowiedziałem się o wszystkim, kiedy Mikołaj zaprosił mnie na piwo, mnie elfa Janbofana. Narąbaliśmy się w trupa. Staruszek miał bardzo słabą głowę. Opowiedział mi całą historię. Spotykał się z Lolą w każdy poniedziałek, mimo że z Mikołajową układało się dobrze. Grał na dwa fronty. Nie chciałby na pewno, żeby żona dowiedziała się o Loli.

         tutaj spisuje dane o lewych przekrętach - sam widzisz

Tym sposobem mam na Świętego Mikołaja niezłego haka. Zrobi dla mnie dosłownie wszystko. Dostaje pod choinkę zawsze to co chcę.

Przedmiotem tej aukcji jest więc płatna protekcja u Świętego Mikołaja.

Powiedz mi, co chcesz dostać pod choinkę a szepnę staremu do ucha co nieco. Wtedy na pewno Cię nie zawiedzie. Będziesz miał to, co tylko chcesz.

Dostaniesz oczywiście potwierdzenie od Mikołaja w formie elektronicznej (dokument), że dostaniesz wymarzony prezent. Jeżeli staruszek nie dopełni warunków umowy, można się odwołać w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Daję gwarancję sukcesu.

Po wpływie kasy na moje konto
63 1020 4115 0000 9702 0018 XXX
dzwonie do Mikołaja na komórkę. On nadaje tobie potwierdzenie, o którym pisałem.

Gadu-Gadu, janbofan@###.pl 

 

 

17

+ oceń -
PŁATNA PROTEKCJA U ŚW. MIKOŁAJA - ZOBACZ TO!!! ? » «
Zarchiwizowano w AllegroFun.pl


Powyższy opis i zdjęcia pochodzą ze strony https://allegro.pl/item73798496.html
kółka do wózków coworking częstochowa