Witam wszystkich zainteresowanych tanią eksploatacją silników spalinowych iskrownikowych zasilanych prastarą metodą na tzw. Holzgas (gaz drzewny).
Brzmi to może niewiarygodnie ale w skrócie drewno (względnie suche 15-20%) podgrzane do temperatury 600-900 stopni C wytwarza bio gaz który można zapalić po uprzednim oczyszczeniu i schłodzeniu, co jest wymagane do zasilania silnika spalinowego (gaźnikowego). Oto film.
Aukcja dotyczy samochodu który jest zasilany węglem drzewnym pochodzącym z drewnianych szczapek. Średnie spalanie to oloło 100 kg suchego drewna na 100 km. Co daje z jednego metra sześciennego około 1000 km, a metr drewna opałowego można kupić za 70 zł. Więc jest to znacznie mniej niż jeżdżenie na tradycyjnym paliwie. A jeśli ktoś ma las to jeździ za darmo. Nie zamieszczę tu filmu z tego jak samochód ten jeździ ponieważ nie ma to sensu (na filmie oprócz palącego się kotła) nie będziecie mogli określić czy samochód nie jest zasilany innym paliwem czy biogazem.
Zasada działania jest bardzo prosta lecz odpalenie takiego samochodu trwa do 20 minut.
Osiągi są adekwatne do standardowych ale pomniejszone o około 30%, można tego uniknąć przez zwiększenie stopnia sprężania i jak największe schłodzenie gazu (nie muszę przypominać, że im gaz jest zimniejszy tym więcej się go zmieści w danej objętości).
Obecnie poszukuję zainteresowanych ludzi do wyprodukowania prądu z drewna. Mój wujek Nilton z Brazylii już tego dokonał oto film.
Ja również chcę tego dokonać z racji iż od stycznia mają być uwolnione ceny prądu elektrycznego.
Jak to zrobię?:
Kocioł w którym otrzymuje się holzgas musi być odpowiednio duży o pojemności 2-3 m3. Po rozpaleniu w nim ognia osiąga on 900 stopni C biogaz wydostaje się z niego i trafia na zewnątrz budynku (rurą) ochładzając się do temperatury otoczenia (w zimie nawet poniżej 0 stopni) następnie wraca do budynku gdzie jest filtrowany i podawany przez specjalny gaźnik (mieszalnik) do silnika spalinowego o zapłonie iskrownikowym.
Oczywiście silnik spalinowy o pojemności 2.0-3.0L będzie w trakcie swojej pracy wytwarzał 60 % ciepła które będzie przekierowane na centralne ogrzewanie mieszkania. W tym momencie już jest ciepło w domu. POWIECIE: Jak by spalić to drewno w kominku też by było ciepło.
Ok., ale w trakcie pracy silnika wytwarzam również pracę mechaniczną (wał pracuje obracając się). Więc zamontuje do niego agregat 12V który będzie mi dawał prąd elektryczny właśnie 12V które będę mógł zgromadzić w akumulatorach 12 Voltowych (5X 200Ah=1000Ah). Będę do tego korzystał z inwerterów kupnych lub sam skonstruuję taki (http://www.electronics-lab.com/projects/power/033/index.html).
Pozwoli mi to na korzystanie z instalacji w moim mieszkaniu o napięciach 12 i 230 Volt.
Ok. Ale powiecie jakie będą koszty miesięczne takiego palenia drewna?
Odpowiedź jest prosta... Z 1 metra sześciennego (fest metra) można uzyskać 2500 m3 biogazu. Który oczywiście nie jest tak sprawny jak propan-buta czy inne paliwa bo tylko w 60-70%ach.
Daje to 1200 m3 w przeliczeniu na gaz ziemny z 1 metra sześciennego drewna o wartości 70 zł. Ceny gazu i innych paliw się tak zmieniają, że nie chcę podawać tu jakichkolwiek cen rynkowych bo będą one za kilka dni nie aktualne. (zobacz na swój rachunek za gaz i oblicz ile płacisz za jeden metr gazu).
Reasumując:
Koszt przejechania 100km na drewnie to „tylko” 7 zł.
Koszt zasilania w prąd i (nonstop) ogrzewania wody w domu czy centralnym ogrzewaniu to 120-150 zł na miesiąc.
Cena jaką ustaliłem za samochód to 2000 PLN.
Cena za instalację mieszkaniową to 4000 PLN.
Czas oczekiwania do 3 miesięcy. Saamochód od ręki.
Nie jestem żadnym oszustem, tylko po prostu nie można polegać na alternatywnych źródłach zasilania (albo wieje, albo nie wieje – albo świeci, albo nie świeci).
A tu jak już coś spalać to z głową i tanio.
Wszelkich wyjaśnień udzielę pod adresem tacz7@###.pl lub telefonicznie (w przyzwoitych porach najlepiej wieczornych) pod nr 661-28-49-XX
Pozdrawiam Wasz konstruktor.
PS. Zapraszam na inne moje aukcje.
PPS. Poszukuję zakręconych ludzi którzy by chcieli się podzielić swoimi spostrzeżeniami lub którym mógłbym w czymś pomóc.